Jawne uwolnienie IX (Listopad 2007)

Ta akcja miała być początkowo jedynie śledztwem, lecz ostatecznie zamieniła się w akcję ratunkową w której uwolniona została jedna kura. Kurczaki zostały prawdopodobnie dopiero co przywiezione do kurnika.

Drzwiczki klatek były powyginane. Niektóre kury tkwiły między prętami; wiele z nich wydostało się na zewnątrz. Jedna odpoczywała po kąpieli.

Wtedy zauważyliśmy w kącie jedną z kur. W pierwszej chwili myślałem, że była martwa. Szeroko rozłożone nogi, głowa złożona na ziemi pomiędzy nimi, zamknięte oczy. Podszedłem bliżej, żeby pogłaskać jej martwe ciało, a ona w tym momencie podniosła głowę.

Mój przyjaciel, który jest dla mnie jak brat, zapytał, czy możemy ją zabrać ze sobą. Przytaknąłem, a on podniósł ją i poszedł.

W samochodzie, gdy trzymałem ją na kolanach odjeżdżając z tego pieprzonego obozu koncentracyjnego do lepszego świata, zaczęła wracać do siebie. Rozejrzała się dookoła wsadziła głowę pod moje ramię i zasnęła na chwilę.

Dziwne skurcze, które wykrzywiały jej nogi, ustały po paru godzinach. Była sparaliżowana w wyniku jakiegoś szoku. Była sztywna ze strachu.

_mg_13091

Kliknij na zdjęcie i przejdź do galerii.

_mg_13231_mg_13271

This entry was posted on Středa, Červen 9th, 2010 at 19.16 and is filed under jawne uwolnienie. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed. Responses are currently closed, but you can trackback from your own site.

Comments are closed.